Co warto wiedzieć o akcie w fotografii?
Nie da się ukryć, że przez wielu z nas ludzkie ciało, zarówno męskie jak i kobiece, uważane jest za prawdziwe dzieło sztuki. Jak łatwo można zauważyć, do serca mocno wzięli sobie to fotografowie. Zatem akt zdjęcie- czy to jeszcze sztuka czy już zniesmaczenie?
Fenomen nagości i ludzkiego ciała
Dawniej, jeśli chcemy cofnąć się do czasów starożytnych, kult ludzkiego ciała był tam dość wyraźnie rozwinięty. Jak donosi portal SeksPedia, propagowano zgodnie kult nagości. Oczywiście czasy się zmieniały, a zarówno męskie jak i kobiece ciała były o wiele bardziej zakrywane. W średniowieczu panie nie pokazywały nawet łydek, gdyż uważano to za swoistą prowokację i brak wyczucia taktu. Idąc dalej śladami historii, w latach 60 i 70 XX wieku pojawił się nurt hippisowski. Jak wiadomo zwolennicy tego nurtu propagowali życie w zgodzie z naturą i hołdowali wszystkiemu co zostało przez nią stworzone. Jak łatwo można się domyślić ludzkie ciało również jest tworem matki natury, a według hippisów powinno być ono odkrywane i pokazywane bez większych ogródek. Historia przez wiele lat wzbudzała wiele kontrowersji jeśli chodzi o kult ludzkiego ciała. Na przemian pojawiały się głosy, że powinno być ono zakrywane lub pokazywane dokładnie takie, jakie jest i jakie zostało stworzone przez matkę naturę. Jak można odnieść to do czasów teraźniejszych? Otóż niezwykle mocno kult ludzkiego ciała w dalszym ciągu propagowany jest przez fotografów, a także przez wielu artystów. Bez większego skrępowania fotografują i malują oni nagie akty i obrazy, które przedstawiają nawet najdrobniejszych detal ludzkiego ciała. Fotografia aktu stała się niezwykle popularna, a co więcej zyskała ona grono zarówno zwolenników jak i zagorzałych przeciwników. Z czego taka rozbieżność wynika? Otóż okazuje się, że ludzkie ciało dalej przez wiele osób odbierane jest jako zbytnia intymność, którą należy skrzętnie ukrywać, zaś z drugiej strony, pojawiają się głosy mówiące o akceptacji tego, jakim się dokładnie jest. Nie da się ukryć, że poznawanie swojego ciała, a także poznawanie ciała drugiego człowieka w obecnych czasach przestało już zadziwiać, a być może nawet stało się całkowitą normalnością.
Fotografia aktu- czy to już przekroczenie granic?
Fotografia jest prawdziwą sztuką. Nie da się ukryć, że umiejętność uchwycenia piękna w obiektywie zawsze była domeną najlepszych i ludzi o wysokim poczuciu estetyki. Przez wiele lat kolejne dziedziny fotografii stale się rozwijały, a obecnie mamy do czynienia z fotografią aktu. Czym jest jednak taki rodzaj fotografii? Otóż można powiedzieć, że jest to połączenie sztuki, jaką jest wykonywanie zdjęć, z jeszcze doskonalszą sztuką, wykonaną całkowicie przez matkę naturę, czyli z ludzkim ciałem. Fotografia aktu ukazuje piękno naszych ciał, bez najmniejszej cenzury czy cienia zniesmaczenia. Niemniej jednak od początku akty zdjęcia wzbudzały wiele kontrowersji. Dla wielu było to już swoiste przekroczenie granic. Czy aby jednak na pewno? Od momentu kiedy fotografia aktu wkroczyła na salony, od początku pozyskała ono prawdziwe grono zwolenników. Zwykle byli to ludzie, którzy dopatrywali się ukrytego piękna i wyjątkowości w tym, co inni uważali za gorszące i uwłaczające. Czy jednak rzeczywiście ludzkie ciało może być traktowane w taki sposób? Otóż na ogół każdy z nas jest dumny z tego jak jego ciało się prezentuje, a co więcej świadomie pracujemy nad tym, by wyglądało ono jeszcze lepiej. Poza tym, nie ukrywajmy, że panowie często „zawieszają oko” na paniach, które dumnie prezentują swoje wdzięki na plaży, a panie chętnie podziwiają wyrzeźbione torsy. Wobec tego fotografia aktu wydaje się być jedynie tym, o czym nikt z nas nie chce mówić, jednak każdy z nas podświadomie robi. Okazuje się, że ludzkie ciało nie jest już tematem tabu i nie gorszy nikogo, kto jest świadomy jego piękna i wdzięku. Zarówno kobiece jak i męskie ciała, są wyjątkowe, a dodatkowe ich piękno skutecznie wyłapują obiektywy, za którymi stoją profesjonalni fotografowie, świadomi swojej pracy.